Spojrzałem na wilczycę.
- Alphą watahy która mieszka kawałek stąd.- Powiedziałem nie chcąc mówić że ten "kawałek" to jakieś pięćdziesiąt kilometrów.
- Ten kawałek to daleko?
- Cóż kilkadziesiąt kilometrów.- Mruknąłem.
- A czym się tam zajmujecie? Słyszałam że tam są tylko góry i bagna nie do przebycia.- Powiedziała wadera. Uśmiechnąłem się nieznacznie.
- Są ale dalej też jest świat.
- Mogłabym się z tobą zabrać?
- Jeśli chcesz.
<Sky?>
Sorki że krótkie wenus brakus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz